Dynia z każdym rokiem częściej gości na naszych stołach. Jest głównym składnikiem zup, sałatek, ale również wypieków. Dlaczego warto ją jeść, a nie tylko zmieniać w halloweenową latarnię?
Produkty wspomagające w stosowaniu diety
Pochodzenie dyni
Szacuje się, że dynie początkowo uprawiały rdzenne ludy obu Ameryk. Jej nasiona odnaleziono między innymi w Meksyku i to stamtąd dynie przywędrowały do Europy, mniej więcej w XVI wieku. Obecnie największym producentem dyń na świecie są Chiny oraz Indie, następnie Stany Zjednoczone, Rosja oraz Iran. W Polsce dynia również jest uprawiana. Wprawdzie uważa się ją za warzywo, to jednak z botanicznego punktu widzenia jej słodki miąższ jest owocem. Co ciekawe, w naszym kraju (i nie tylko) odbywają się konkursy na największą wyhodowaną dynię. Obecny rekord Polski wynosi zaledwie 849 kg!
Preparaty z kategorii zdrowa żywność
Właściwości odżywcze
Już sam kolor dyni wskazuje, iż jest to roślina bogata w karoten, czyli prowitaminę witaminy A. To jedna z najważniejszych substancji, która jest niezbędna nam do prawidłowego funkcjonowania m.in. wzroku, wpływa również na kondycję skóry i włosów. Ponadto w dyniach znajdziemy witaminę C, niektóre witaminy z grupy B oraz witaminy K i E. Z minerałów warto wymienić potas, fosfor oraz cynk, o którym kilka słów znajdziesz poniżej. W dyni nie brakuje również błonnika, który wpływa korzystnie na układ trawienny.
Cynk dla mężczyzn
Jednym z ważniejszych składników dyni jest cynk. Dlaczego ten pierwiastek jest tak ważny, szczególnie w przypadku mężczyzn? Otóż cynk odpowiada za regulację poziomu testosteronu oraz za jakość nasienia. Mówiąc wprost – ma wpływ na męskie libido, dlatego jego niedobór może negatywnie oddziaływać na możliwości mężczyzny. Poza tym cynk w pewnym stopniu wpływa na redukcję trądziku. Warto o tym pamiętać szczególnie wtedy, gdy dotyka nas to schorzenie w dorosłości. Cynk może nawet łagodzić objawy lżejszych postaci depresji, ale tylko u osób, które nie przyjmują leków antydepresyjnych.
Idealna dla osób na diecie
Dynia, zarówno w postaci surowej, jak i gotowana, jest niskokolarycznym pokarmem. 100 gramów tego warzywa ma około 24 kcal! Dzięki temu doskonale sprawdza się w diecie dla osób, które chcą jeść smacznie, ale jednocześnie dbać o swoją linię. W przypadku dyni mówi się również o tym, iż jest to warzywo, którego nie powinni jeść diabetycy. Uważa się tak ze względu na wysoki indeks glikemiczny dyni, który wynosi aż 75. Warto jednak zwrócić uwagę na inny aspekt, mianowicie na procentowy udział cukrów w składzie dyni – jest ich 5 gramow na 100 g dyni. Stąd sam ładunek glikemiczny dyni jest dość niski i wynosi 4. Stąd płynie wniosek, iż diabetycy mogą jeść dynię – oczywiście w niewielkich ilościach. Świetnie nadaje się do sałatek, może być również zamieniona w pyszną zupę-krem lub posłużyć jako dodatek do wypieków.
Dynia a halloween
Skoro mowa o dyniach, to trudno przy tej okazji nie wspomnieć o halloween. Bez względu na to, czy lubimy to święto, czy nie, jego związek z naszym warzywem jest silny już od setek lat. Odpowiedzialna za to jest irlandzka legenda zaadaptowana w USA. Według niej jack, słynny rozpustnik, po oszukaniu diabła nie został przez niego po śmierci wpuszczony do piekła. A że na niebo nie miał szans, to z rzepy wykonał latarnię (dziś zwaną właśnie Jack-o’-lantern), którą oświetla sobie drogę błąkając się po ziemi. Pierwsze wzmianki o ludziach wycinających z warzyw latarnie pojawiły się w Irlandii na początku XIX wieku. Miało to związek z tradycją świąt jeszcze z czasów celtyckich. W USA i Wielkiej Brytanii rzepę zastąpiła dynia, którą dziś tak mocno kojarzymy z halloween.
