Znane powiedzenie o szkodliwym wpływie mycia nie jest kompletnie bezpodstawne! Wiele faktów wskazuje na to, że możemy tak samo sobie zaszkodzić zbyt częstym myciem, jak brakami w higienie. 

Produkty wspomagające w stosowaniu diety

Produkty wspomagające w stosowaniu diety

Sprawdź produkty wspomagające stosowanie diety:
Odchudzanie i oczyszczanie
Preparaty wapnia

Dlaczego “brud” jest dobry? 

Oczywiście, nie namawiamy do całkowitej rezygnacji z mycia, ale nim weźmiesz kolejny prysznic tego dnia, rozważ następujące fakty. Nasza skóra jest pełna bakterii, których w gruncie rzeczy nie jesteśmy w stanie się całkowicie pozbyć. Nic w tym złego. Bakterie obecne na skórze pomagają ją chronić przed czynnikami zewnętrznymi. Jednocześnie nie czynią żadnej szkody naszemu organizmowi. W pewnym sensie zajmują miejsce bakterii, które faktycznie mogłyby być dla nas groźne. Niektóre z nich sprawiają, że wydzielane sebum przemienia się w środek nawilżający dla skóry. 

Ponadto wierzchnią warstwę naskórka stanowi tzw. płaszcz hydrolipidowy, który odpowiada za utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia oraz natłuszczenia skóry. “Ściąganie” tej warstwy ze skóry działa na nią niekorzystnie. Pozbawia naturalnej ochrony i sprawia, że musimy ją “zdobyć” na nowo. 

Podobnie wygląda to w przypadku dzieci, które od najmłodszych lat muszą mieć styczność z bakteriami, aby wzmocnić naturalną odporność organizmu. Nie mówimy tutaj o jakiejś skrajnej przesadzie, ale z drugiej strony – wychowywanie malucha w przesadnie higienicznym środowisku może być równie niekorzystne. 

Zadbaj o higienę i czyste ciało!

Zadbaj o higienę i czyste ciało!

Do mycia i kąpieli
Do pielęgnacji
Do higieny intymnej

Stosowanie mydła

Nasza skóra ma odczyn lekko kwaśny (pH między 4,2 a 5,6), a mydła są z definicji zasadowe (pH ponad 7). Pomaga im to usunąć zanieczyszczenia, ale także wpływa na trwałość wspomnianego płaszcza hydrolipidowego. Co to oznacza w praktyce? Mydłem (lub innymi środkami, np. żelem do kąpieli) powinniśmy myć ciało maksymalnie raz dziennie. Jeśli mamy potrzebę kolejnych kąpieli, to już tylko z udziałem wody, bez żadnych detergentów. Dość dobrym pomysłem jest postępowanie według zasady – im częstsze mycie, tym łagodniejszych środków myjących używamy. Tu przyda się umiejętność czytania etykiet kosmetyków, które stosujemy. Innym rozwiązaniem będzie stosowanie odpowiednich preparatów, które szybko przywrócą lekko kwaśne pH naszej skórze. 

Sucha woda

To jeden z tych paradoksów, który trudno w pierwszej chwili zaakceptować. Jednak to fakt – woda w kontakcie ze skórą naprawdę ją wysusza. Dlaczego tak jest? Mogą o tym decydować parametry wody, którą się myjemy. W Polsce mamy spory problem z chlorowaną i/lub twardą wodą. Może ona podrażniać skórę i przy częstym myciu powodować zaczerwienienia. Innym błędem jest zbyt gorąca kąpiel, co również wpływa niekorzystnie na kondycję skóry, podobnie jak zbyt długa kąpiel. Chociaż uwielbiamy się wylegiwać w gorącej wannie po ciężkim dniu, to warto tę przyjemność ograniczyć. 

Gdy myjesz ręce za często

Obsesyjna dbałość o higienę to przypadłość znana od wieków. Najczęściej kojarzy się ją z nerwicą natręctw, czyli zaburzeniem obsesyjno-kompusywnym. Podłożem takiego zachowania jest lęk, że coś może się wydarzyć, jeśli nie wykonamy konkretnej czynności – w tym wypadku będzie to mycie rąk, które może się powtarzać 20, 30 razy w ciągu dnia. Zaburzenie należy leczyć nie tylko na gruncie psychiatrycznym, ale i fizycznym. Nadmierne mycie rąk wpływa niszcząco na skórę, może być przyczyną poważniejszych schorzeń skóry. Jeśli widzimy osobę, która w ten sposób funkcjonuje, warto się zainteresować. Może okazać się, że przyczyną nie jest dbałość o higienę, ale znacznie głębszy problem psychiczny.