Czyszczenie zębów za pomocą szczoteczki i pasty – taki sposób na higienę jamy ustnej zna każdy. Czy płukanie zębów może go zastąpić? Tak naprawdę najskuteczniejsze jest połączenie tych dwóch działań. Do wyboru mamy pasty i płyny dostępne w drogeriach albo naturalne preparaty.

Mycie zębów z użyciem pasty

W składzie każdej pasty znajdziemy m.in. fluor, który zapobiega tworzeniu się próchnicy. Poza tym mamy glicerol (odpowiada za wilgotność pasty), sorbitol (zapewnia odpowiednią konsystencję, jest środkiem słodzącym), węglan wapnia (substancja ścierna, która pomaga w usuwaniu osadu i służy do polerowania zębów) oraz wodorowęglan sodu (soda oczyszczona, która pomaga w usuwaniu plam i przebarwień). Niektóre pasty zawierają ponadto pirofosforan sodu (chroni płytkę nazębną przed mineralizacją), SLS (środek czyszczący i pieniący) oraz ekstrakty z ziół.

Im więcej składników, tym więcej pytań. Dlatego należy zwracać uwagę na to, co faktycznie i w jakich ilościach znajduje w pastach do zębów. SLS to detergent, który w nadmiarze może podrażniać skórę i dziąsła. Sorbitol w niektórych krajach uważany jest z kolei za rakotwórczy, jeżeli przyjmiemy zbyt dużą dawkę. Z kolei glicerolowi przypisuje się szkodliwe działanie na nerki, wątrobę oraz mózg. Często kwestionowane jest również używanie fluoru, choć to jeden z głównych składników pasty. Jego nadmiar może prowadzić do przebarwień na zębach, czyli fluorozy (zwłaszcza u dzieci i młodzieży). Poza tym fluor w dużych ilościach ma negatywny wpływ na kości i stawy. Może dojść do zmian w ich strukturze, czyli fluorozy szkieletowej. Niektórzy uważają nawet, że fluor szkodliwie działa na tkanki miękkie, lecz taka hipoteza nie została potwierdzona w badaniach.

Czy lepiej myć zęby, czy je płukać?

Skład pasty nigdy nie powinien jednak przesądzać o tym, czy lepszym rozwiązaniem będzie mycie zębów, czy ich płukanie. Dlaczego? Szczoteczka dociera do miejsc trudno dostępnych, pomaga w pozbyciu się resztek pokarmów oraz usuwa płytkę nazębną. Tymczasem nawet najlepszy płyn nie jest w stanie dotrzeć do każdego zakamarka jamy ustnej. Może być za to uzupełnieniem pielęgnacji zębów, ponieważ działa m.in. bakteriobójczo, odświeżająco oraz zapobiega odkładaniu się płytki nazębnej. Zęby powinniśmy szczotkować trzy razy dziennie przez minimum trzy minuty. Do tego ok. dwóch razy dziennie możemy używać płynu do płukania jamy ustnej (to najczęściej określone jest na etykiecie produktu).

Mycie i płukanie zębów naturalnymi kosmetykami

Osoby, które nie są przekonane, co do szczotkowania zębów pastą, mogą skorzystać z alternatywnych rozwiązań. Jednym z nich jest soda oczyszczona, która i tak znajduje się w składzie pasty. Można do niej dodać olejek miętowy i taką mieszanką czyścić zęby. Z kolei imbir działa przeciwbakteryjnie, więc do szczotkowania można użyć sproszkowanej przyprawy. Podobne właściwości ma olej kokosowy, do którego warto dodać sodę oczyszczoną i olejek eteryczny. Mieszanka ta jest skuteczna prawie tak samo, jak każda pasta. Zielona glinka z kolei świetnie radzi sobie z usuwaniem osadu na zębach, działa przeciwbakteryjnie, a przy tym nie niszczy szkliwa.

Z kolei do płukania zębów można użyć płynów dostępnych na półkach sklepowych lub postawić na domowe sposoby. Jeżeli chodzi o te pierwsze, to dostępne są m.in. kosmetyki z fluorem, nawilżające, dla osób z nadwrażliwością zębów lub z próchnicą oraz bakteriobójcze. Można też postawić na naturalną płukankę z oleju kokosowego (działa oczyszczająco i hamuje powstawanie tkanki nazębnej), z szałwii (ma właściwości antyseptyczne i odkażające) oraz z rozmarynu (odświeża oddech) lub z melisy (na stany zapalne), a także sok z aloesu (na nadwrażliwość dziąseł), czy sól morską z wodą (tworzy środowisko zasadowe, hamując w ten sposób rozwój bakterii). Kompleksowo płyn do płukania zębów można zastąpić również goździkowo-miętową mieszanką z dodatkiem mięty i pietruszki.