Dieta wegetariańska ma coraz więcej zwolenników na całym świecie. Jedną z jej odmian jest owolaktarianizm, nazywany również laktoowowegetarianizmem. Jak wygląda tego typu dieta i kto może ją stosować?
Produkty wspomagające w stosowaniu diety
Dieta bezmięsna
Od pewnego czasu można zauważyć dużą świadomość żywieniową społeczeństwa. Częściej sięgamy po produkty nieprzetworzone, warzywa oraz owoce. Dokładnie czytamy etykiety. Chętniej gotujemy w zaciszu własnej kuchni tak, aby resztki zakupionych produktów się nie zmarnowały. Jedną z najpopularniejszych diet na świecie jest wegetarianizm, polegający na odrzuceniu z menu mięsa, ryb oraz owoców morza. Jest to dość restrykcyjna propozycja, dlatego coraz więcej osób sięga po odmiany tej diety. Do tej grupy zaliczamy m.in. owolaktarianizm, występujący także pod nazwą laktoowowegetarianizm. Podobnie jak w przypadku wegetarianizmu, tak i tutaj mamy na myśli nie tylko sposób żywienia, ale i styl życia.
Na czym polega owolaktarianizm?
Owolaktarianizm to dieta polegająca na eliminacji z menu mięsa, podrobów, ryb, owoców morza, a także smalcu, żelatyny oraz podpuszczki (składnik serów). Co zatem można jeść? Rozwiązanie zagadki kryje się w samej nazwie diety: laktoowowegetarianizm. Z języka łacińskiego słowo „lactus” oznacza mleko, „ovum” to jajko, z kolei „vegetatio” to nic innego jak roślinność. Jak widać owolaktarianizm to dieta bezmięsna, ale mniej restrykcyjna. W menu owolaktarianina znajdują się zatem warzywa, owoce, rośliny strączkowe, zioła, oleje roślinne, jajka, produkty zbożowe, makarony, kasze, ryż, orzechy, miód, a także mleko i przetwory mleczne. Oczywiście w przypadku tych ostatnich należy dokładnie czytać etykiety produktów. W serach czy jogurcie mogą być zakazane składniki, czyli podpuszczka oraz żelatyna.
Jak już zostało wspomniane, owolaktarianizm to nie tylko odpowiedni jadłospis, ale także styl życia. Jego głównym założeniem jest staranny dobór kosmetyków, aby te nie zawierały w składzie kolagenu, kreatyniny, łoju zwierzęcego oraz jego pochodnych (np. kwasu stearynowego). Zakazane jest również noszenie ubrań i dodatków ze skóry naturalnej.
Preparaty wspierające odchudzanie
Owolaktarianizm a owowegetarianizm
Liczne odmiany wegetarianizmu sprawiają, że łatwo pogubić się w zaleceniach każdej z diet. Oprócz wegetarianizmu dużą popularnością cieszy się również weganizm, czyli dieta polegająca na odrzuceniu wszelkich produktów odzwierzęcych, w tym jaj i mleka. Wiele osób myli z kolei owolaktarianizm z owowegetarianizmem. Zasady pierwszej z diety już znasz, a w przypadku tej drugiej dozwolonym produktem odzwierzęcym są tylko jaja. Druga z nazw owolaktarianizmu, czyli laktoowowegetarianizm, jest często mylony z laktowegetarianizmem – ta odmiana wegetarianizmu zezwala na spożywanie mleka i jego przetworów. Łatwo się pomylić wśród takich nazw, prawda?
Czy owolaktarianizm jest zdrowy?
Owolaktarianizm to dieta, którą może stosować prawie każdy z nas, o ile lekarz nie widzi przeciwwskazań. Tę odmianę wegetarianizmu stosują np. sportowcy, młode mamy, kobiety w ciąży. Jest ona także dopuszczalna u dzieci. Jak to bywa z każdą dietą, tak i owolaktarianizm może być uboższy w pewne składniki odżywcze. Jednak możliwość spożywania jaj i nabiału sprawiają, że nie trzeba martwić się o dostarczenie organizmowi odpowiedniej dawki wapnia i białka. Z kolei warzywa i owoce to cenne źródło witamin, minerałów oraz błonnika. Dieta owolaktariańska pomaga w utrzymaniu odpowiedniej wagi ciała, jak i dba o kondycję skóry, paznokci oraz włosów.
Ten typ menu chroni również przed cukrzycą II stopnia, chorobami układu krążenia czy nowotworami. Brak mięsa w jadłospisie oznacza mniejszy cholesterol (ten zły oczywiście!). W przypadku owolaktarianizmu istnieje niewielkie ryzyko niedoboru witamin B12 i D czy cynku oraz żelaza. Jednak odpowiednio urozmaicone posiłki to gwarancja dostarczenia organizmowi niezbędnych składników odżywczych. Witaminę B12 znajdziemy m.in. w jajach, żelazo w produktach zbożowych, z kolei cynk to składnik np. pestek dyni czy jaj. Witamina D jest obecna na przykład w mleku czy olejach roślinnych. Złapiesz ją również w sposób naturalny podczas słonecznych dni!
Pamiętaj, że dieta ułożona przez dietetyka to najlepsze rozwiązanie, które uchroni Cię przed ewentualnymi niedoborami minerałów i witamin.
