Zastanawiałaś się, czym jest depresja poporodowa i jak ją leczyć? Co wywołuje tę chorobę? Jak ją odróżnić od zwykłego, gorszego samopoczucia, które często towarzyszy młodym mamom? Sprawdź, co określa się mianem depresji i do jakich konsekwencji może doprowadzić, jeśli będzie unikać się wizyty lekarskiej.

Depresja poporodowa czy baby blues?

Dolegliwości te są do siebie dość podobne, jednak istnieje kilka cech, dzięki którym można je odróżnić. Baby blues występuje w zasadzie tuż po porodzie i dotyczy nawet 80% świeżo upieczonych mam. Dzieli się go dwie fazy. Pierwsza z nich trwa do 72 godzin po porodzie, kiedy to niektóre matki nie chcą się zajmować niemowlęciem. Druga faza może występować do 6 tygodni, wtedy matka zaczyna interesować się dzieckiem, ale nadal towarzyszy jej gorszy nastrój i zmęczenie bądź wręcz przeciwnie – nadmierna aktywność. Nie jest to dolegliwość bardzo dokuczliwa i nie leczy się jej farmakologicznie. Nie jest także zagrożeniem dla zdrowia dziecka.

Depresja poporodowa natomiast przede wszystkim daje pierwsze symptomy później niż baby blues i występuje u około 25% kobiet. Przyjmuje się, iż symptomy depresji mogą pojawić się od 2 do nawet 12 miesiąca po porodzie i trwać do kilku lat. To bardzo groźna przypadłość, której absolutnie nie możesz lekceważyć. Faktyczną oceną choroby (tak, depresja to jest choroba, pamiętaj o tym) powinien zająć się lekarz. Jeśli niepokoi Cię nasilenie bądź długie występowanie któregokolwiek z poniższych objawów, bez zwłoki odwiedź specjalistę.

Pasy poporodowe oraz produkty dla mam i kobiet w ciąży

Pasy poporodowe oraz produkty dla mam i kobiet w ciąży

Pasy poporodowe
Akcesoria dla młodych mam

Co może wskazywać na depresję poporodową?

Jednym z najczęstszych objawów są zmiany emocjonalne. Kobieta z początkiem depresji ma częste wahania nastroju, raz wpada w euforię, aby po chwili się rozpłakać. Wygląda to podobnie do baby blues, ale w wypadku depresji trwa dłużej i jest bardziej dotkliwe. Młoda mama jest wówczas rozdrażniona, czuje, że nie ma sił i spada jej libido. Dodatkowo może czuć się nieatrakcyjna oraz niezdolna do wychowania dziecka. W szczególności ten ostatni objaw jest groźny, ponieważ nieustanne obwinianie się (najczęściej niesłuszne) powoduje, iż kobieta wpada w błędne koło pogłębiające depresję. Z czasem może brakować motywacji do najprostszych czynności czy wręcz niechęci do zajmowania się maluszkiem, również z obawy przed własną niekompetencją. Występować może również poczucie odrealnienia i powtarzające się kłopoty z koncentracją. W najgorszych przypadkach myśli chorej kobiety mogą zmierzać w stronę samobójstwa bądź skrzywdzenia dziecka. Jeśli występują już tak skrajnie momenty, to pomoc terapeuty jest absolutnie niezbędna. Depresja poporodowa nie jest chorobą, którą należy przeczekać. Już dwa tygodnie z powyższymi objawami powinny zaalarmować kobietę i jej najbliższych.

Czynniki wpływające na występowanie depresji

Podstawy depresji w trakcie ciąży, porodu i połogu tkwią w ogromnych zmianach hormonalnych. Urodzenie dziecka wiąże się ze spadkiem poziomu estrogenu i progesteronu we krwi, co wpływa negatywnie na samopoczucie kobiety. Jednocześnie wzrasta poziom prolaktyny, hormonu odpowiadającego za produkcję pokarmu w piersi. Dokłada to kolejne zmartwienia i kłopoty (takie jak np. kryzys laktacyjny), niesprzyjające poprawie nastroju.

Depresji poporodowej mogą sprzyjać również czynniki zewnętrzne. Wiele zależy od tego, jak przebiegała ciąża. Wszelkie zagrożenia i przeciągające się obawy względem zdrowia i życia dziecka mogą mieć swoje odbicie podczas połogu. Wpływ ma również sytuacja bytowa kobiety oraz jakość jej relacji w rodzinie, szczególnie z matką i partnerem. Bez wsparcia tych osób trudniej uniknąć depresji po urodzeniu.

Leczenie

Depresję poporodową powinno zwalczać się dwutorowo. Jeśli już prosimy o pomoc, to warto, aby z jednej strony lekarz zaproponował terapię – grupową bądź indywidualną. Nie należy obawiać się takiego kroku, ponieważ zaniedbana depresja wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Początkowo możemy tego nie zauważyć, ale w późniejszych latach życia nasze dziecko może mieć problemy emocjonalne i socjalne, w związku z czasowym odrzuceniem przez matkę. Terapia pozwoli na poukładanie relacji zarówno z maluchem, jak i naszymi najbliższymi.

Z drugiej strony medycyna proponuje farmakologię, co spotyka się ze sporym oporem ze strony matek karmiących. Leki przeciwdepresyjne mogą w śladowych ilościach przedostać się do pokarmu, a tą drogą wprost do dziecka. Z takim ryzykiem wiele młodych mam, mimo poważnych dolegliwości, nie chce mieć do czynienia. Jeśli jednak dochodzi do przyjmowania leków, to należy to robić pod ścisłą kontrolą lekarza. tak aby nie zaszkodzić maluchowi.

Jak wspierać chorą?

Żadne działania nie przyniosą jednak oczekiwanego skutku, jeśli matka będzie pozostawiona sama sobie. Depresja poporodowa nie jest tutaj wyjątkiem. Rodzice wspólnie powinni pracować nad rozwiązaniem tej przypadłości. Warto zorganizować swoje życie tak, aby matka mogła jak najczęściej wypoczywać. Najlepiej, żeby w razie wyjątkowego kryzysu była przy niej bliska osoba, która zajmie się i dzieckiem, i chorą. Przede wszystkim potrzeba zrozumienia – młoda matka ma prawo być zła na swoje dziecko, czy po prostu być jego wychowywaniem zmęczona. Nie warto tłumić tych emocji, lepiej o nich rozmawiać, co samo w sobie ma wartość leczniczą i pozwala szybciej wrócić do zdrowia.