Żywokost lekarski, w tradycji ludowej znany jako kosztywał lub żywiciel kości, to roślina o niezwykłych właściwościach leczniczych. Już w starożytności stosowano ją w przypadku urazów układu kostno-szkieletowego, oparzeń i stanów zapalnych tkanek. Chociaż żywokost jest surowcem nieco zapomnianym, to w ostatnim czasie przeżywa swój renesans i coraz częściej stosuje się go w zielarstwie. Jak wygląda żywokost, co leczy i jak przygotować maść lub nalewkę z żywokostu?

Produkty wspomagające w stosowaniu diety

Produkty wspomagające w stosowaniu diety

Sprawdź produkty wspomagające stosowanie diety:
Odchudzanie i oczyszczanie
Preparaty wapnia

Żywokost lekarski – co to za roślina?

Żywokost lekarski (łac. Symphytum officinale L.) to roślina wieloletnia należąca do rodziny ogórecznikowatych. Powszechnie nazywana jest także kosztywałem lub „żywym gnatem”, co ma związek z faktem, że „żywi kości”. Żywokost rośnie głównie w Europie (za wyjątkiem krańców północnych i południowych) i Środkowej Azji (aż po wschodnią Syberię), jednak czasami możemy spotkać go także na terenach Ameryki Północnej. W Polsce kosztywał jest uznawany za roślinę pospolitą i rośnie na terenie całego kraju, w tym przede wszystkim w okolicach rzek, jezior i stawów, w wilgotnych rowach oraz na mokrych łąkach.

Jak wygląda żywokost?

Większość z nas prawdopodobnie nie raz przechodziła już obok żywokostu lekarskiego, uważając go za chwast, który swym wyglądem przypomina nieco pokrzywę. Roślinę tę poznamy po długiej łodydze (od 30 do 150 cm), która jest kanciasta i pełna odgałęzień. Liście żywokostu są bardzo duże (ich długość może sięgać nawet 50 cm), zielone i lancetowate. Co więcej, w dotyku możemy wyczuć, że są one nieco szorstkie, owłosione i ostro zakończone. Kwiaty kosztywału w kolorze purpurowo-fioletowym lub białym swobodnie zwisają i kwitną w okresie od maja do sierpnia.

Warto zwrócić uwagę także na korzeń żywokostu lekarskiego, który jest gruby i rośnie pionowo, osiągając długość nawet do 80 cm. Z zewnątrz przyjmuje on barwę ciemnobrązową (niemal czarną), jednak w przekroju korzeń jest biały lub żółty. Co więcej, po rozcięciu z korzenia żywokostu wydziela się lepki, tłustawy śluz. Korzeń żywokostu jest surowcem farmaceutycznym wykorzystywanym w celach leczniczych – wykopuje się go jesienią lub wiosną w drugim oraz trzecim roku wegetacji.

Co znajdziemy w składzie kosztywału?

Korzeń żywokostu stanowi cenne źródło substancji, które od lat wykorzystywane są w ziołolecznictwie. Około 10-15% składu korzenia stanowią związki śluzowe, natomiast pozostałe jego składniki to:

  • alantoina (1,5%);
  • garbniki (6,5%);
  • kwasy wielofenolowe – kwas chlorogenowy, kawowy i litospermowy;
  • skrobia;
  • asparagina;
  • beta-sitosterol;
  • związki cukrowe;
  • aminokwasy (m.in. gamma-aminomasłowy);
  • olejki eteryczne;
  • sole mineralne (z dużą zawartością krzemu).

Warto również dodać, że żywokost lekarski zawiera także alkaloidy pirolizydynowe (m.in. echimidynę, likopsaminę i symfytynę), które są substancjami silnie szkodliwymi i uszkadzającymi wątrobę. Mogą one wywołać zespół niedrożności zatokowej wątroby (SOS), jak również wykazują działanie rakotwórcze. W związku z tym preparaty na bazie żywokostu nie powinny być przyjmowane doustnie, a jedynie aplikowane na skórę.

Żywokost – właściwości

W dosłownym tłumaczeniu nazwa żywokostu oznacza, że „ożywia kości”, co natychmiast nasuwa nam na myśl fakt, że wykazuje on korzystny wpływ na stan naszych kości i stawów. Korzeń żywokostu lekarskiego posiada cenne właściwości i przeciwbólowe, dzięki czemu stosowany jest przede wszystkim przy problemach związanych z układem mięśniowo-stawowym. Olej lub maść na bazie żywokostu przynosi zatem ulgę w leczeniu takich przypadłości jak: reumatoidalne zapalenie stawów, ból towarzyszący zmianom zwyrodnieniowym lub kontuzjom, urazy stawów i mięśni, a także zwichnięcia i skręcenia. Co ważne, maść z żywokostu warto stosować także podczas rekonwalescencji po złamaniach kości.

Z uwagi na fakt, że w składzie żywokostu lekarskiego znajdziemy także alantoinę, heterocykliczną pochodną mocznika, roślina ta wykazuje korzystny wpływ na naszą skórę:

Żywokost – zastosowanie

Obecnie żywokost lekarski dostępny jest na rynku w różnej formie. Znajdziemy go w aptece w postaci gotowych preparatów – wieloskładnikowych maści ziołowych o działaniu uśmierzającym ból, rozgrzewającym i chłodzącym, a także żeli i nalewek, które doskonale sprawdzają się m.in. w leczeniu bólów mięśni i kości. Co więcej, w przemyśle kosmetycznym surowiec ten znajdziemy również w wielu kosmetykach, które przyczyniają się do zmiękczenia i nawilżenia skóry, a także przyspieszają proces regeneracji tkanek.

W aptece spotkamy się także z suszonym korzeniem z żywokostu lekarskiego, który możemy wykorzystać do przygotowania odprężającej kąpieli przynoszącej ulgę w stanach napięcia mięśniowego, żylakach, wrzodach, a także przy różnego rodzaju dolegliwościach bólowych, m.in. bólach gośćcowych.

Żywokost – przeciwwskazania

Z uwagi na zawartość toksycznych alkaloidów żywokost lekarski nie może być przyjmowany doustnie. Możemy go stosować wyłącznie zewnętrznie w formie maści, kremów, nalewek, okładów lub past. Co ważne, preparaty na bazie kosztywału nie powinny być stosowane na uszkodzoną skórę, natomiast cała kuracja nie powinna trwać dłużej niż sześć tygodni w ciągu roku. Produkty, których składnikiem jest żywokost lekarski, nie są zalecane również kobietom w ciąży i karmiącym piersią, a także dzieciom do trzeciego roku życia.

Maść z żywokostu – jak działa i jak ją zrobić?

Maść z żywokostu przynosi ulgę w łagodzeniu stanów napięcia mięśniowego, a także działa wspomagająco w przypadku odmrożeń, oparzeń lub przebytych urazów. Co ciekawe, maść żywokostową możemy zrobić samodzielnie, wykorzystując w tym celu wykopany korzeń (o ile roślinę tę zasadziliśmy w domowym ogródku) lub kupić go w sklepie zielarskim.

Jak przygotować maść z żywokostu? Na początek należy przygotować olej z żywokostu. Korzeń kosztywału rozdrabniamy w blenderze i zalewamy olejem podgrzanym uprzednio do temperatury około 60°C, a następnie szczelnie zakręcamy słoik i odstawiamy go na około 2 tygodnie. Co jakiś czas warto jest zamieszać przygotowaną miksturę, tak, by połączyły się wszystkie jej składniki. Po 2 tygodniach olej należy odfiltrować i przelać do szklanej, ciemnej butelki.

Kolejnym krokiem jest stworzenie wyciągu glicerynowego. Pół szklanki suszonego żywokostu zalewamy gliceryną i odstawiamy na około miesiąc. Po tym czasie odfiltrowujemy wyciąg, podobnie jak w przypadku oleju. Jeżeli mamy przygotowany olej i wyciąg z gliceryny, możemy przejść do produkcji maści z żywokostu. Wyciąg pszczeli rozpuszczamy w kąpieli wodnej i dodajemy do niego po jednej łyżce oleju żywokostowego i wyciągu, a następnie całość dokładnie mieszamy. Gotową maść zamykamy w szczelnym opakowaniu i przechowujemy w chłodnym miejscu przez około miesiąc.

Jak przygotować nalewkę z żywokostu?

Właściwości nalewki z żywokostu znane są przede wszystkim osobom zmagającym się z bólami kości i stawów. Preparat ten stosujemy do nacierania chorych stawów, by przywrócić im w ten sposób ruchliwość i zmniejszyć obrzęki oraz stan zapalny. Nalewka znajduje swoje zastosowanie także w leczeniu reumatyzmu, dyskopatii, schorzeń kręgosłupa lub stanów zapalnych ścięgien.

Do przygotowania nalewki z żywokostu potrzebujemy świeży korzeń, który należy dokładnie umyć i oczyścić. Kroimy go na małe kawałki i przekładamy do butelki, a następnie zalewamy spirytusem rozcieńczonym 50:50 z wodą. Butelkę szczelnie zakręcamy i pozostawiamy na 14 dni w ciepłym miejscu. Po tym czasie nalewkę z żywokostu możemy stosować już na obolałe miejsca.

Autor artykułu: mgr farm. Mariusz Kamiński