Ziemniaki, kartofle, pyry…. bez względu na to, jak je nazywamy, są obecne na naszych stołach od pokoleń. Wielu z nas nie wyobraża sobie obiadu bez tych kilku żółtych warzyw na talerzu. Ale czy ziemniaki są faktycznie zdrowe? Sprawdź!
Produkty wspomagające w stosowaniu diety
Historycznie kartofle przywędrowały do Europy pod koniec XVI wieku. Początkowo uważano ją za roślinę ozdobną, ale łatwość w uprawie i znaczące plony szybko zrewidowały ten pogląd. Obecnie produkuje się na świecie 370 milionów ton ziemniaków, z czego w Polsce, ósmym kraju pod względem produkcji, około 8,7 miliona ton. Nic dziwnego, że popularność ziemniaka nie słabnie w naszym kraju.
Preparaty z kategorii zdrowa żywność
Właściwości odżywcze
Chociaż uważa się ziemniaki za bardzo tuczące, to prawda jest taka, iż nie mają one w swoim składzie tłuszczów, a do tego nie są kaloryczne – 100 g ziemniaków to około 76 kcal. Znajdziemy w nich sporo witaminy C, która niestety ulega biodegradacji w czasie obróbki termicznej. Ponadto, w kartoflach nie brakuje kompleksu witamin z grupy B, ale najwięcej, bo aż około 440 mg/100 g, znajdziemy w nich drogocennego potasu. Pierwiastek ten odpowiada za wiele procesów w naszych organizmach, m.in. za prawidłowe funkcjonowanie układów nerwowego i krwionośnego. Z innych pierwiastków w ziemniakach jest również fosfor i magnez.
Zdecydowaną większość jadalnej bulwy rośliny zwanej Solanum tuberosum stanowi woda (ok 80%). Drugim najważniejszym składnikiem są węglowodany w postaci skrobi, czyli wielocukru składającego się z łańcuchów glukozy.
Inne zastosowania ziemniaka
Jak wiele roślin czy zbóż kartofle są przeznaczane na pożywienie dla zwierząt. W medycynie ludowej uważa się kartofle za dobry sposób na dolegliwości żołądkowe takie jak zaparcia czy biegunki. Ziemniaki również mają właściwości przeciwbakteryjne. Wiele gospodyń domowych doskonale wie, iż wrzucony ziemniak do przesolonego dania będzie w stanie “wyciągnąć” jej nadmiar. Mówi się też, iż plastry kartofla nałożone na oczy pozwala pozbyć się cieni pod oczami, pomagają również w walce z przebarwieniami skóry.
Dlaczego ziemniaki uważane są za kaloryczne?
Jak wykazała analiza składu bulwy, nie ma w niej ani pustych kalorii, ani tłuszczów czy innych substancji, które mogłyby odpowiadać za tą rzekomą złą sławę ziemniaka. Uważa się, iż problemem w diecie są wszelkie tłuszcze, którymi lubimy kartofle traktować. Nierzadko są to wysokoprzetworzone oleje czy sosy, które znacząco podwyższają kaloryczność dania. Istotny jest również sposób, w jaki Solanum tuberosum przyrządzamy. Badania wykazały, iż smażone czy nawet tylko odsmażone kartofle są wyraźnie pozbawione wartości odżywczych. Okazało się też, iż skrobia, dotychczas bardzo dobrze wchłaniania, traci te właściwości nie jest dobrze przyswajana przez nasze organizmy. Co gorsza, zwiększa się wówczas indeks glikemiczny ziemniaka – z średniego na wysoki, a to sprawia, że “zastrzyk” glukozy jest gwałtowny. Najlepiej więc gotować je na parze i spożyć wkrótce potem.
Wśród wielu szeroko zakrojonych badań jedno w szczególności mogło zaniepokoić amatorów ziemniaków. Wykazano w nim, iż nadmierne spożycie kartofli może powodować nadciśnienie. Ma to być związane z różnicą między wysoką zawartością potasu, a niską sodu. Dotyczy to jednak osób, u których spożycie wynosi więcej, niż 4 porcje bulwy tygodniowo. Raczący się ziemniakami rzadziej nie mają powodu do obaw.
