Choć lukrecja ma w sobie wiele pożądanych – tak z punktu widzenia zdrowia jak urody – właściwości, to w naszej kulturze jest wciąż mało popularna. Przeczytaj tekst i uchyl rąbka tajemnicy lukrecji.
Produkty wspomagające w stosowaniu diety
Lukrecja – sama słodycz
Mówiąc o lukrecji mamy na myśli niewielką roślinę z rodziny bobowatych. Można ją rozpoznać po pierzastych liściach i czerwonych, niebieskawych lub fioletowych kwiatach podobnych do kwiatów grochu. Jednak dla nas największe znaczenie będzie miało to, czego nie widać na pierwszy rzut oka – korzeń lukrecji. To w nim bowiem drzemią najważniejsze właściwości tej rośliny i to właśnie kłącze ma zastosowanie w medycynie tradycyjnej i pielęgnacji. Roślina rośnie dziko w krajach azjatyckich i na południu Starego Kontynentu, choć jej uprawy można również spotkać w Polsce.
Lukrecja (Glycyrrhiza gabra) cieszy się uznaniem szczególnie w dalekiej Azji. Jej walory były dobrze znane już starożytnym Chińczykom. Pod naszą szerokością geograficzną przede wszystkim utożsamia się ją ze słodyczą. Nie bez kozery, bowiem jej smak jest kilkadziesiąt razy bardziej słodki niż sacharoza, biały cukier. To dlatego od momentu sprowadzenia do nowożytnej Europy przez Dominikanów w XVI w., lukrecja miała przede wszystkim zastosowanie w przemyśle cukierniczym.
Preparaty wspomagające urodę
Lukrecja dla zdrowia
Jednak gdyby lukrecja była używana wyłącznie jako środek słodzący, z pewnością nie zdołałaby się przebić na łamy naszej Czytelni. Dlaczego więc gościmy ją tutaj?
Już w XVII w. roślinie przypisywano wartości wykrztuśne oraz stosowano do leczenia dolegliwości nerek, żołądka, pęcherza moczowego i wątroby. Glicyryzyna zawarta w korzeniu lukrecji wiąże wodę w organizmie, dzięki czemu świetnie nawilża komórki. Podziemna część rośliny wykazuje także działanie antyalergiczne, przeciwłojotokowe, antyobrzękowe, antyoksydacyjne, łagodzące stany zapalne i stymulujące system odpornościowy organizmu. Tak szeroki pakiet korzyści jest możliwy dzięki związkom, które drzemią w kłączu lukrecji. Ta część rośliny zawiera m.in.: kwasy glicyryzynowe i glicyretynowe, flawonoidy, saponiny, pektyny, izoflawny i minerały. Preparaty z wyciągiem z lukrecji (herbaty ziołowe, suplementy diety w formie pastylek) stosuje się jako wpieracie podczas kuracji wrzodów żołądka, łuszczycy, zapalenia wątroby, próchnicy, choroby Simmonds’a, zaniku kory nadnerczy, stwardnienia rozsianego oraz ataków agresji. Substancje zawarte w jej korzeniu poprawiają metabolizm i wzmacniają układ trawienny. Dodajmy jeszcze, że w dalekowschodnich kulturach lukrecja służyła jako sprawdzony afrodyzjak.
Lukrecja dla urody
Bohaterka dzisiejszego artykuły ma również spore zasługi dla urody. W kosmetologii ekstrakt z korzenia rośliny stosuje się w serum, tonikach, mydłach, żelach, kremach i szamponach. Substraty lukrecji działają przeciwgrzybicznie, przeciwwirusowo, antybakteryjnie, przeciwalergicznie, łagodzą podrażnienia i stany zapalne skóry, także te spowodowane promieniami słonecznymi. Roślina jest również obecna w składzie kosmetyków stosowanych w razie łuszczycy lub zmian atopowych skóry. W kontekście pielęgnacji, ważną rolę odgrywają też jej właściwości nawilżające, o których wspomnieliśmy w poprzedniej części tekstu. Lukrecja regeneruje komórki skóry i niweluje zmarszczki.
Lukrecja – przeciwwskazania
Pomimo licznych błogosławieństw, którymi może obdarzyć nas lukrecja, musimy jednak pamiętać, że produkty zawierające w swoim składzie lukrecję, nie mogą być przyjmowane przez wszystkich. Zbyt długie (ponad 4 tyg.) spożywanie lukrecji może prowadzić do arytmii serca, obrzęków, zawrotów głowy i podniesienia ciśnienia. Ekstrakt z rośliny może też wchodzić w interakcje z innymi medykamentami redukując poziom potasu. Lukrecji nie powinny przyjmować kobiety w ciąży. Nie jest ona preparatem rekomendowanym dzieciom poniżej 4 r.ż. Ludzie borykający się z cukrzycą, chorobami serca i wątroby lub chorobami hormonalnymi również powinni stronić od lukrecji.
