W ostatnim tekście pisaliśmy, jak ważne w rozwoju dziecka już od pierwszych chwil życia jest karmienie piersią. Nie zawsze jednak jest ono możliwe. Chociaż zaleceniem WHO jest karmić mlekiem z piersi jak najdłużej, to często matki decydują się na mleko modyfikowane. I nie ma w tym nic złego, ponieważ mleko w proszku jest bogate w składniki niezbędne maluszkowi.

Dlaczego kobiety decydują się na mleko modyfikowane?

Nierzadko słyszymy o tym, iż przedwczesne odstawienie dziecka od piersi jest niesprawiedliwie demonizowane. Zdarza się, iż matki zmuszone do takiego kroku są oceniane negatywnie i bez chociażby prób sprawdzenia, co kryje się za taką decyzją. A powodów może być wiele. Mleko modyfikowane to obecnie najlepsze, co matki mogą dać swoim dzieciom, gdy same karmić nie mogą. Bywa, że kobieta ma trudności z wyprodukowaniem odpowiedniej ilości pokarmu, albo dziecko zwyczajnie się nie najada.  Grozi to zahamowaniem wzrostu i rozwoju maluszka. Wówczas podanie MM jest konieczne. Przeciwwskazaniem do karmienia piersią są również niektóre choroby i konieczność przyjmowania leków.

W innych wypadkach problemem jest psychiczne i fizyczne samopoczucie matki. Nie ma to nic wspólnego z tym, czy kocha swoje dziecko, to przecież nie podlega dyskusji. Ale dyskomfort związany z karmieniem potrafi skutecznie zniechęcić do niego. Kobiety skarżą się, iż czują się jak “dojne krowy” lub ssanie dziecka powoduje ból sutków, który bywa nie do zniesienia. Indywidualne odczucia trudno kwestionować. Bez względu na decyzję, młode mamy powinny być wspierane zarówno ze strony rodziny i bliskich, jak i lekarzy czy konsultantów laktacyjnych.

Mleko sztuczne a naturalne

Oczywiście, nikt o zdrowych zmysłach nie twierdzi, iż mleko modyfikowane jest wartościowsze od mleka matki. W końcu pokarm z piersi jest doskonały, ponieważ dostosowuje się do wieku dziecka i jego aktualnych potrzeb już od pierwszych chwil po urodzeniu. Niektórych związków chemicznych (w szczególności enzymów i hormonów) nie da się zsyntetyzować czy uzyskać z innych źródeł. W związku z tym mleko modyfikowane zaspokaja większość potrzeb dziecka, ale nie w 100%. Nie zmienia to faktu, iż sztuczne mieszanki są wskazane jako alternatywa na każdym etapie rozwoju dziecka. Zawierają najważniejsze witaminy (zarówno D3 jak i te z grupy B), minerały i prebiotyki, wspierające trawienie i utrzymanie prawidłowej flory jelitowej.

Normy produkcji mleka modyfikowanego jednoznacznie wskazują, jaki musi być udział składników odżywczych na każdym stopniu. Wyróżniamy ich trzy. Ponieważ pokarm matki zmienia się wraz z rozwojem dziecka, mleko sztuczne również ma inny proporcje składników w zależności od przeznaczenia. Mamy więc mleko w proszku dla noworodka, które określa się mianem początkowego. Stosuje się je do 6. miesiąca życia maluszka. Jest to zbieżne z zaleceniami WHO w sprawie minimalnego okresu karmienia piersią. Kolejnym etapem jest mleko modyfikowane do 12. miesiąca życia, tzw. następne. Czym różni się mleko początkowe od następnego? Ma więcej białka oraz dodaje się do niego związki żelaza, aby zapobiec niedokrwistości. Po roku zaleca się stosowanie mleka junior, oczywiście wraz z planowym rozszerzeniem diety.

Dobór mleka modyfikowanego

Podobnie jak w wypadku każdego produktu dla dziecka, istotna jest opinia lekarza oraz obserwacja zachowań maluszka. Jeśli obawiamy się reakcji alergicznej (bo np. starsze dziecko przechodzi alergię) na białko mleka krowiego, możemy zastosować te oparte na mleku kozim. Innym rozwiązaniem jest mleko hipoalergiczne, które zawierają hydrolizowane białko serwatkowe, bezpieczne dla alergików. W razie kolek czy innych trudności z trawieniem u dziecka, możemy wypróbować produkty stworzone pod takie dolegliwości. Marka mleka ma mniejsze znaczenie, ale przyjmuje się, aby podczas przechodzenia na wyższy poziom pozostać przy tej samej. Dziecko wówczas nie odczuje zmiany smaku. Przy przygotowaniu warto pamiętać, aby dokładnie przestrzegać zaleceń higienicznych i ilościowych, aby maluszek otrzymał tylko pełnowartościowy pokarm.