Chłodne i ciemne zimowe wieczory nie sprzyjają ruchowi, lecz leżeniu pod kocem, drzemce, czytaniu książki lub oglądaniu telewizji. Równocześnie próbujemy poprawić sobie nastrój poprzez jedzenie słodkości i ogrzewanie się m.in. słodzonymi herbatami. Do tego dochodzą świąteczne potrawy i przekąski podczas zabawy sylwestrowej, więc zjadamy kolejne nadprogramowe kalorie. Równocześnie ze względu na pogodę możliwości ich spalania są ograniczone. Aktywność fizyczna zimą nie jest więc tak prosta, jak latem. Jak zachować formę i uniknąć przytycia?
Produkty wspomagające w stosowaniu diety
Zimą przybieramy na wadze, bo… brakuje słońca
Dni stały się krótkie i zimne, co zniechęca do wychodzenia na dwór. Z powodu braku słońca m.in. dochodzi do znacznego spadku poziomu witaminy D, która przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej. W jaki sposób? Prawdopodobnie wynika to z działania kortyzolu wpływającego na odkładanie się tkanki tłuszczowej oraz leptyny – hormonu odpowiadającego za uczucie sytości. Poza tym szybko zapadający zmierzch zniechęca nas do aktywności na powietrzu. O ile wiosną, czy latem po pracy wybierzemy się na spacer, o tyle o taką najprostszą aktywność fizyczną zimą jest o wiele trudniej. W pochmurne dni spada również poziom serotoniny, która wpływa na nasz nastrój oraz układ pokarmowy. Jej niski poziom sprawia, że częściej sięgamy po przekąski. Nasz organizm (a dokładnie szyszynka) produkuje za to nadmiar melatoniny, co przekłada się na większy głód, poczucie senności i niechęć do działania.
Z brakiem słońca wiąże się także nasze gorsze samopoczucie psychiczne. Kiedy jesteśmy smutni, apatyczni i przygnębieni, chętniej sięgamy po kaloryczne posiłki typu comfort food (tzw. jedzenie pocieszające). Zwiększony apetyt zimą przypisuje się też genom, a konkretnie czasom, kiedy zimowe miesiące wiązały się z głodówką. Trzeba więc było najeść się “na zapas” oraz przygotować na większy wydatek energetyczny podczas chłodniejszych dni.
Preparaty wspierające odchudzanie
Jak ćwiczyć zimą? Propozycje aktywności na powietrzu
Zimą warto ćwiczyć nie tylko dla utrzymania formy, ale dlatego, że ćwiczenia wykonywane na zewnątrz są o wiele bardziej efektywne. Organizm musi spalić więcej kalorii niż zwykle, aby utrzymać ciepłotę ciała. Jedną z propozycji jest spacer nordic walking. To nie tylko dobry pomysł na aktywność fizyczną zimą, ale na spotkanie ze znajomymi. Jeżeli nie mamy jeszcze kijków, inną opcją jest zwykły spacer – zimowe wieczory potrafią być piękne, a nie brakuje również słonecznych dni.
Ponadto o tej porze roku można znów poczuć się jak dziecko np. podczas wizyty na lodowisku, czy wyjściu na sanki. Jest to zabawa zarówno dla młodszych, jak i dorosłych, a przy okazji spalimy mnóstwo kalorii. Aktywność fizyczna zimą nie musi służyć jedynie utrzymaniu formy, ale może stać się pasją. Wystarczy spróbować różnych form – wycieczka w góry (przy odpowiednich warunkach pogodowych), na narty lub snowboard oraz morsowanie to tylko niektóre z opcji.
Nie zapominajmy o zdrowiu i bezpieczeństwie. Uprawiając sport na zewnątrz, należy ubrać się odpowiednio, biorąc pod uwagę to, co będziemy robić. W górach potrzebny będzie nam cieplejszy ubiór, ale podczas biegania już nie. Trzeba też pamiętać o nawodnieniu, bo choć tego nie odczuwamy, to wraz z potem tracimy bardzo dużo wody.
Sport może być zabawą
Do wyboru są także aktywności w pomieszczeniu, bo przecież zimą pogoda za oknem nie zawsze sprzyja. O tej porze roku potrzebujemy pozytywnej energii, dlatego warto rozejrzeć się np. za zajęciami zumby, stepu, czy kursami tańca. Nawet nie poczujemy, że spalamy kalorie, bo zabawa i nauka będą najważniejsze. Innym rozwiązaniem jest basen, wrotkarnia lub siłownia.
Jak zachować formę zimą, jeśli nie mamy takich możliwości? Oczywiście można zdecydować się na zakup sprzętu do domu typu orbitrek, rowerek stacjonarny czy bieżnia. Jednak gdy dopiero zaczynamy swoją przygodę z treningami, lepiej zainwestować w tańsze urządzenia takie, jak m.in. guma do ćwiczeń, skakanka, czy twister obrotowy.
