Choć mówi się, że zabrudzone ręce i twarz oznaczają udaną zabawę dziecka, nie można zapominać o przestrzeganiu podstawowych zasad higieny. Samodzielne korzystanie z toalety, mycie rąk czy twarzy to ważny krok w kierunku samodzielności pociechy. Jak wpoić dziecku nawyki pielęgnacyjne?

Zasady higieny dla dzieci

Małe dzieci spędzają większość czasu na zabawie. Wszelkie czynności pielęgnacyjne, które ją przerywają, jak rozczesywanie włosów czy mycie zębów, są przez nie zwykle nielubiane. Jak nauczyć dziecko higieny? To trudne zadanie, ale dzięki cierpliwości i zachowaniu spokoju, możliwe. Naukę warto rozpocząć jak najwcześniej tak, aby przedszkolak był już w stanie zakomunikować potrzebę skorzystania z toalety czy samodzielnie umyć ręce. To nie tylko spore ułatwienie dla rodziców i opiekunów. Odpowiednia higiena osobista chroni nas przed wieloma chorobami, zapewnia lepszy wygląd. Nie można zapomnieć także o starej zasadzie mówiącej o tym, że to, czego nauczymy się w dzieciństwie, zaprocentuje w późniejszym życiu. Jeśli dziecko od małego będzie wiedziało, że mycie ząbków jest ważne, aby mieć ładny uśmiech, to jako nastolatek i dorosła osoba z pewnością też będzie zwracało na to uwagę.

Nauka higieny

Dziecko najlepiej uczy się poprzez zabawę i naśladowanie. Dlatego najlepszym rozwiązaniem będą wspólne rytuały pielęgnacyjne. Można razem myć zęby, dłonie, twarz, rozczesywać włosy. Należy dokładnie pokazać dziecku, jak wykonać daną czynność. Jeśli coś się nie uda, nie krytykujmy, nie porównujmy dokonań pociechy z innymi dziećmi, nie zawstydzajmy. Liczy się cierpliwość i uśmiech, choć to czasami bardzo trudne. Z kolei każda udana próba powinna być nagrodzona pochwałą. Dobrym pomysłem jest zaangażowanie do nauki ulubionych postaci bajkowych pociechy – rozczesywanie włosów lalce czy mycie „na sucho” zębów misiowi lub robotowi bawi i uczy.

Podczas wspólnego rytuału pielęgnacyjnego warto poprosić dziecko, aby nas naśladowało i od czasu do czasu np. wydać z siebie zabawny odgłos, zasłonić jedno oko dłonią. Aby mycie rąk trwało odpowiednio długo, można śpiewać ulubioną piosenkę dziecka. Z kolei, żeby nauczyć pociechę dokładnego mycia dłoni, można posypać mu rączki brokatem. Zmycie go z powierzchni dłoni zajmie nieco czasu, ale dziecko na własne oczy przekona się, że małe bakterie mogą znaleźć się także pod paznokciami czy między palcami. Każda taka zabawa angażuje pociechę, a przy tym sprawia, że poranna i wieczorna toaleta nie są traktowane jako nudne i żmudne zajęcia. Z czasem zabawa ustąpi, jednak początkowo pozwólmy dziecku na małe wygłupy.

Nauka korzystania z toalety

Podczas nauki korzystania z toalety czy nocnika, ważna jest nasza konsekwencja i czas. Nie róbmy tego na szybko, przed wyjściem do pracy. Pierwsze próby najlepiej odbyć przez weekend, w domu. W dzień dziecko powinno chodzić bez pampersa, na noc go zakładamy, póki to konieczne. Jeśli chodzi o samą chęć skorzystania z toalety, to małe dziecko nie jest w stanie zakomunikować o swojej potrzebie w odpowiednim czasie. To rodzice powinni zachęcać dziecko do zrobienia siusiu co pewien czas i posadzić pociechę na nocniku lub toalecie, a w kolejnych etapach po prostu przypominać o tym i pytać pociechę, czy chce skorzystać z ubikacji.

Bajki, zabawki, gadżety

Niezwykle pomocne w nauce higieny są wszelkie bajki czy książeczki, które opowiadają o bakteriach i zarazkach oraz o tym, jak się przed nimi chronić. Oprócz tego sami również powinniśmy opowiadać dziecku, że np. należy myć dłonie po powrocie do domu, po skorzystaniu z toalety, przed posiłkiem i zawsze gdy są brudne. Sami stanowimy w tej kwestii wzór dla dziecka, dlatego pamiętajmy o przestrzeganiu zasad higieny. Nie można zapomnieć też o odpowiednim przystosowaniu łazienki do potrzeb dziecka. Krzesełko/podest, kolorowy nocnik, przybory toaletowe z podobizną ulubionych bohaterów bajek (warto wybrać je wspólnie z dzieckiem), zabawki do kąpieli, zabawny minutnik do odmierzania czasu mycia zębów (lub szczoteczka z timerem), ręcznik z nadrukiem oraz wydzielona własna półeczka sprawią, że nauka higieny będzie znacznie prostsza.

Jeśli włącznik światła w łazience jest zbyt wysoko, aby dziecko mogło go dosięgnąć, można zamontować czujnik ruchu lub mniejszą lampę, którą pociecha samodzielnie włączy. Tak samo sprawa wygląda z uchwytem na ręcznik czy papier toaletowy. Wszystko powinno być w zasięgu ręki dziecka. Należy także zadbać o właściwy wybór kosmetyków dla dziecka. Delikatne mydło, pasta dla dzieci, szczoteczka z odpowiednim uchwytem i wielkością główki, a także szampon dla dzieci to podstawa. Z kolei jeśli pociecha ma problem z zamoczeniem głowy podczas kąpieli, warto kupić rondo kąpielowe, które chroni oczy i twarz dziecka podczas mycia włosów.